Od Kopalni Soli w Bochni po Muzeum Chleba w Radzionkowie.
W dniach 27-28 listopada wybraliśmy się na długo oczekiwaną wycieczkę. Pierwszego dnia przygodę rozpoczęliśmy od wizyty na najwyższym wzniesieniu ziemi łódzkiej, czyli na Górze Kamieńsk. Następnie wyruszyliśmy w niezwykłą podróż przez najstarsze i najpiękniejsze wyrobiska kopalni w Bochni. Zobaczyliśmy tam unikatowe komory solne o charakterystycznym kształcie i budowie geologicznej, piękne wykute w soli kaplice, rzeźby solne oraz narzędzia i urządzenia górnicze tworzące zadziwiające podziemne miasto. Dostępna podziemna ekspozycja multimedialna sprawiła, że zwiedzanie miało charakter podróży w czasie. Spotkania z polskimi królami, żupnikami genueńskimi, a także duchem mnicha cystersa stanowiły niecodzienną lekcję historii. Dodatkowo liczne słuchowiska przestrzenne, animacje oraz interaktywne prezentacje ukazujące rozwój techniki górniczej na przestrzeni wieków sprawiły, że przedstawione w ten sposób informacje są wyjątkowym uzupełnieniem wiedzy zdobytej w szkolnej ławie.
Emocji i licznych wrażeń nie brakowało. Już sam zjazd prawdziwą górniczą windą ponad 200 metrów w dół dostarczał wiele emocji. Długie korytarze solne prowadzące w dół na końcu, których pojawiła się wykonana w drewnie piękna Komora Ważyn, nie mniej zaskoczyła uczniów. Natomiast fakt, że tak głęboko pod ziemią może znajdować się sala gimnastyczna zdziwił chyba wszystkich. Nie mniej emocji dostarczyły też wielkie drewniane i piętrowe łoża, na których spędziliśmy ciekawą bezsenną noc. Po tak licznych emocjach o 8 rano wyjechaliśmy na powierzchnię udając się w dalszą podróż do Muzeum Chleba w Radzionkowie. Tu również wrażeń nie brakowało. Poznaliśmy tam całą historię powstania chleba i zobaczyliśmy na własne oczy jak wyglądały lekcje w dawnej szkole. Tysiące eksponatów zbieranych przez wiele lat, służących wytwarzaniu chleba, oraz niezbędne narzędzia wyposażenia wnętrz z XIX i XX wieku, których pomysłowość zadziwia i zaskakuje każdego zwiedzającego.. Po licznych prelekcjach, jako przerywnik w dalszym zwiedzaniu uczestniczyliśmy w warsztatach formowania i wypieku plecionek z ciasta chlebowego oraz oczywiście późniejszej ich konsumpcji, Chlebowe wypieki smakowały wszystkim. Z muzeum udaliśmy się już w drogę powrotną. Zmęczeni, bogatsi o nowe doświadczenia i z uśmiechami na twarzy wróciliśmy do domu.