W środę 15 lutego odbyła się lekcja biologii dla klas 4-8 na których prezentowały się nam żywe okazy przedstawicieli bogatego świata owadów. Na początek obejrzeliśmy samce i samiczki świerszczy, dostrzegając różnice w ich zewnętrznej budowie. Dowiedzieliśmy się, że nie warto kupować większej ilości, jeśli ktoś np. karmi nimi jaszczurkę. Są... kanibalami i mogą pozjadać się nawzajem. Ciekawym okazem była modliszka, która nieufnie na nas spoglądała ze swojego mieszkanka, modląc się (miała złożone ręce - naprawdę!), żeby lekcja się już skończyła. Dobrze wiemy, że tylko tak niewinnie wygląda... a potrafi przecież zjeść swojego chłopaka już na pierwszej randce. Kolejne zwierzaki demonstrowały nam swój kamuflaż w przyrodzie - patyczaki wyglądały jak patyki, a liściec, oczywiście, jak piękne listki, był też straszyk. Pojedyncze okazy szarańczy okazały się zupełnie niegroźne, ale dobrze wiemy, że miliony tych owadów wyrządzają potężne szkody, zżerają wszystko, co napotkają na swojej drodze i nic nie zostawiają dla człowieka. Przebojem były karaczany, których można było dotknąć i przekonać się, jaką mają gładką powierzchnię.Na zakończenie wspaniała kolekcja motyli nocnych i dziennych zachwyciła wszystkich. Wyszliśmy z lekcji przejęci, z postanowieniem, że może następnym zwierzakiem domowym - szkolnym będzie jakiś owad? Byłoby fajnie!