W dniach 28-30 maja 2025 roku uczniowie z kl VI – VIII wraz z opiekunkami: Anną Kamińską – Rogala, Iwoną Rosiak, Aleksandrą Tarką i Moniką Obłąk wyjechali na wycieczkę trzydniową do Kotliny Kłodzkiej i Pragi. Pogoda nas „nie rozpieszczała”, więc plany zmieniały się z godziny na godzinę. W końcowym efekcie zobaczyliśmy więcej, niż zakładaliśmy, więc deszcz nam w niczym nie przeszkodził.

W pierwszym dniu odwiedziliśmy Kłodzko, które zachwyciło nas swoim średniowiecznym klimatem. Następnie udaliśmy się na spacer w Błędnych Skałkach – jednej z wielu atrakcji Gór Stołowych. Park skalny okazał się prawdziwym cudem natury. W drodze do hotelu podziwialiśmy jeszcze Polanicę, której Park Zdrojowy bardzo się nam podobał. Kiedy dotarliśmy do Stronia Śląskiego na obiadokolację, była już godzina 19.00. W drugim dniu wstaliśmy o godz. 5.30 rano, by zaraz po śniadaniu udać się w drogę do stolicy naszych południowych sąsiadów – Pragi. Pogoda dopisała, więc podziwialiśmy piękne widoki masywów górskich. Po dotarciu na miejsce i wkroczeniu na Stare Miasto zrozumieliśmy, dlaczego warto było przyjechać do stolicy Czech. Wspaniałe zabytki, które w doskonałym stanie przetrwały do naszych czasów, niesamowite historie związane z miastem i atmosfera w nim panująca urzekły nas bardzo. Do „Villa Rosa” w Stroniu Śląskim wróciliśmy na godz. 21.00 i byliśmy bardzo zmęczeni. W trzecim dniu wstaliśmy trochę później, żeby zregenerować siły, ponieważ ostatni dzień naszej wycieczki zapowiadał się na atrakcyjny, ale i wyczerpujący. Mimo braku Słońca i wszechobecnej mżawki postanowiliśmy zdobyć Szczeliniec – szczyt o wysokości 922 m. n. p. m. Liczne schody, kładki, barierki i łańcuchy ułatwiały wspinaczkę oraz zejście. Wszyscy byliśmy z siebie dumni, że nie poddaliśmy się ponurej pogodzie i mogliśmy podziwiać uroki góry. Następnie przejechaliśmy do Kudowy Zdrój, by odwiedzić Ekocentrum Parku Narodowego Gór Stołowych, w którym poznaliśmy walory przyrodnicze i kulturowe w/w pasma górskiego. Na pożegnanie z Kotliną Kłodzką przespacerowaliśmy się po Kudowie i rozpoczęliśmy drogę powrotną do domu. Oczywiście w autobusie nie spaliśmy i świetnie bawiliśmy się do końca przy ulubionej muzyce. Do Wygiełzowa dotarliśmy o godz. 21.10, zmęczeni, szczęśliwi i z uśmiechami na twarzach. Bardzo dziękujemy biuru turystycznemu „ATOUR” – państwu Beacie i Grzegorzowi Kabzom, pilotowi – panu Mariuszowi, który dbał o nasze bezpieczeństwo i układał nam harmonogram dnia, dostosowując go do warunków pogodowych oraz panu kierowcy – Łukaszowi, który bardzo dużym autobusem potrafił wjechać w najtrudniejszy zakręt i okazał się wybitnym „mistrzem kierownicy”. Oczywiście już planujemy kolejną wycieczkę w przyszłym roku szkolnym.